poniedziałek, 26 czerwca 2017

od Daiki c.d. Slash

Minęło kilka dni od spotkania Minx, akurat byłam na spacerze po znanych mi terenach watahy, gdy moim oczom ukazał się budynek. Nie zaciekawił by mnie, gdyby nie odgłosy szamotaniny dobiegające z wewnątrz. Postanowiłam to sprawdzić. Gdy byłam dostatecznie blisko dostrzegłam sylwetki dwóch wilków. Byłam niezmiernie ucieszona, że wataha znów zaczyna żyć. Nie miałam zamiaru podsłuchiwać, wiec pewnie ruszyłam w kierunku drzwi wejściowych, lecz nim je przekroczyłam wpadła na mnie wadera - Minx. Wszędzie rozpoznam tą do niedawna małą kuleczkę.
- Gdzie Ci się tak spieszy?
Nic więcej nie powiedziałam, gdyż moją uwagę przykuła książka, którą podniosłam z ziemi. Było w niej coś dziwnego, coś, co nie pozwalało oderwać od niej oczu. Potem nastąpił ostry ból głowy. Mimowolnie zamknęłam oczy, a gdy je otworzyłam pragnęłam mieć tę księgę tylko dla siebie.
- Oddawaj ją! - warczała Minx.
- Ani mi się śni! Wcale nie jest podpisana, a tak się składa, że teraz ja chcę ją pożyczyć na pewien czas. - odparłam.
Nie miałam pojęcia co się ze mną działo. Fakt jestem czasem wredna, ale nie w takim stopniu. Podeszłam krok do Minx, chciałam ją przeprosić za moje zachowanie, ale znowu poczułam ten okropny ból, tym razem usłyszałam również dziwny głos mówiący w nieznanym mi języku. Podjęłam szybką decyzję. W jednej chwili ruszyłam najszybciej jak tylko mogłam w stronę mojej jaskini. Zaraz w pogoń za mną ruszyła Minx. Biegnąc na trawie zauważyłam cień lecącego wilka. Byłam już blisko, gdy potknęłam się o kamień i upadając dogoniła mnie wadera.
- Zostaw mi księgę! Potrzebuje jej!
- Teraz ja ją mam.
Księga upadła na trawę, a my zaczęłyśmy na siebie warczeć. Kątem oka zauważyłam jezioro. Niewiele myśląc użyłam swojej mocy i natarłam na Minx. Jeżeli tak mamy zadecydować z kim zostanie księga, to niech tak będzie.

                                                                <Slash?, Minx?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz