Akcja - bombowo. Tyle że za szybko. Gdyby to było
możliwe, już dawno bym eksplodował od nadmiaru tego wszystkiego. Minx
niespokojnie kręciła się obok mnie i raz po raz obwąchiwała wszystko
dookoła.
Zapach saren okropnie mnie rozpraszał. Lubiłem
polować, jednak te stworzenia męczyły się niewyobrażalnie i pierwszy raz
zrobiło mi się szkoda padliny. Podszedłem niepewnym krokiem do jednego z
jeleni i wbiłem swoje pazury w jego serce, kończąc żywot stworzenia.
Mógłbym go spożyć, jednak widząc jego wcześniejsze męczarnie, zrobiło mi
się niedobrze. Poza tym - toczył pianę z pyska i mógł być skażony jakąś
chorobą.
Monstrum
zaatakowało, a ja w ostatniej chwili zrobiłem unik. Bestia trafiła łapą
w kamień, jednak nie zawyła z bólu. Rozwaliła go.
Spojrzałem jej głęboko w oczy i wyczułem wściekłość. Polowała na mnie. Chyba a bardzo ją zirytowałem.
<Minx? Wybacz oczekiwanie i beznadziejność z mojej strony xp>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz