Po wyrwałam się z sideł alfy na chwile zamknełam oczy i ujrzałam moich przodków
Te wilki mówiły dasz rade
otworzyłam oczy i ujrzałam ,że jestem tylko ja i ten Alfa
biegłam za nim łeb w łeb dopiero gdy dobiegliśmy do miejsca zorientowałam się ze to zasadzka zaprowadził mnie do ludzi
Był owiele silniejszy poniewaz posiadał jeszcze ludzą krew ,nie chciał walczyc na niebie w powietrzu,ale go do tego zmusiłam
zostałam kilka razy draśnięta w twarz,wykorzystało moje wcześniejsze rany
-Zabje cie i wasze tereny beda nasze
-Ciekawe po co ci one jak juz nie bedziesz żył
Złapałam go za szyje i rzuciałam a on spadał do dół
nagle gdy juz myslałam ,że to juz koniec ale on wyłonił sie z chmur i...(Alexsander???)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz