czwartek, 9 czerwca 2016

„Podróży część druga” OD MINX


 Słyszałam dobrze mi znany niegdyś głos, czule szepczący
-Maleńka wytrzymaj już do Ciebie idę…wytrzymaj Maleńka…już za chwilę będę przy Tobie-

They believed words of a wolf by Grypwolf

-Shade…?- szeptały moje popękane i sklejone krwią wargi. Nie wiedziałam czy bardziej się cieszę czy jestem zdziwiona jego obecnością tu. Ból gdzieś zniknął już jakiś czas temu, teraz pomału drętwiało mi całe ciało, kawałek po kawałku traciłam czucie kolejnych z jego części. A gdyby się tak temu poddać, myślałam tysiąckrotnie. Poddać się temu odrętwieniu i już nie walczyć o każdy oddech, który zmuszał moje żebra i poszarpaną skórę na piersi do bolesnego ruchu. Ktoś do mnie krzyczał, szeptał, prosił i nie przestawał gadać. Czasem nie rozróżniałam słów ani osób, ale walczyłam. Bo tak mi kazał. Shade moja hańba, moja pierwsza miłość, mój zdrajca, moja połowa poszarpanej na strzępy duszy. Był Ktoś jeszcze…piekło mnie na szyi miłym ciepłem. Dzięki temu nie czułam się sama. Przymknęłam z rozkoszy powieki, był to raczej odruch niż funkcja, w końcu nic nie widziałam. Ciepło rozpływało się po moim ciele.

-Tu jesteś…!!!...Maleńka…- słyszałam początkową radość, szok i końcową delikatność…jednak już nie pamiętałam do kogo należy. Za mną inny głos zaczął się nieopanowanie zanosić śmiechem.  Skuliłam się i skupiłam wszystkie myśli  na doznaniach na karku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz