Byłem taki szczęśliwy. Tak dawno się nie bawiłem. Było w tym tyle upragnionej radości.
Kiedy już się nacieszyliśmy śniegiem nastała chwila odpoczynku. Siedziałem, próbując złapać oddech, a koło mnie Minx. Taki byłem szczęśliwy.
-Dobrze mi z Tobą - usłyszałem nagle. Skierowałem pysk w stronę wadery i się uśmiechnąłem przyjaźnie.
-Ja też polubiłem twoje towarzystwo - odpowiedziałem bez wahania, jednak powoli i spokojnie. Tyle się śmiałem i biegałem, że mnie gardło bolało, więc wolałem się oszczędzać w mowie.
Poczułem się trochę nieswojo. Nie wiem, czy to ze szczęścia, czy ze względu na nowe towarzystwo. Ale nie dawałem po sobie tego poznać. Chciałem choć raz być szczęśliwy i nie mącić tego szczęścia niczym innym, a zwłaszcza moimi bezsensownymi przemyśleniami.
Tak otwarty na kogoś jeszcze nigdy nie byłem. W poprzedniej watasze nie było takiej potrzeby. Byłem wtedy taki...inny... Nie wiem czy pasuje mi ta zmiana. Bałem się jej, a ona nadeszła. Teraz jestem taki szczęśliwy.
Zamyślony nasłuchiwałem co się dzieje naokoło. Było tak przyjemnie. Zwiesiłem głowę i siedziałem cicho. Chociaż chwilę tak sobie odpocząć...w takim miłym towarzystwie. Było mi tak ciepło
Kiedy już się nacieszyliśmy śniegiem nastała chwila odpoczynku. Siedziałem, próbując złapać oddech, a koło mnie Minx. Taki byłem szczęśliwy.
-Dobrze mi z Tobą - usłyszałem nagle. Skierowałem pysk w stronę wadery i się uśmiechnąłem przyjaźnie.
-Ja też polubiłem twoje towarzystwo - odpowiedziałem bez wahania, jednak powoli i spokojnie. Tyle się śmiałem i biegałem, że mnie gardło bolało, więc wolałem się oszczędzać w mowie.
Poczułem się trochę nieswojo. Nie wiem, czy to ze szczęścia, czy ze względu na nowe towarzystwo. Ale nie dawałem po sobie tego poznać. Chciałem choć raz być szczęśliwy i nie mącić tego szczęścia niczym innym, a zwłaszcza moimi bezsensownymi przemyśleniami.
Tak otwarty na kogoś jeszcze nigdy nie byłem. W poprzedniej watasze nie było takiej potrzeby. Byłem wtedy taki...inny... Nie wiem czy pasuje mi ta zmiana. Bałem się jej, a ona nadeszła. Teraz jestem taki szczęśliwy.
Zamyślony nasłuchiwałem co się dzieje naokoło. Było tak przyjemnie. Zwiesiłem głowę i siedziałem cicho. Chociaż chwilę tak sobie odpocząć...w takim miłym towarzystwie. Było mi tak ciepło
w środku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz