środa, 27 kwietnia 2016

Od Viper'a c.d. Touki

- Długo by gadać. - mruknąłem cicho i położyłem pysk na ziemi. - Ale jeżeli tak bardzo cię to ciekawi, to powiem. Byłem człowiekiem. żyłem w ludzkiej wiosce. Było tam...noo... w sumie normalnie. Zwykłe rutynowe życie. Szkoła, komputer, telefon, telewizja, nocne wypady do klubu i tak w kółko. Czasem dla urozmaicenia jakieś mecze w siatkówkę. Mieszkałem w pewnym mieście w Stanach Zjednoczonych. Pewnego razu siostra odkryła pewien stary pamiętnik. Były w nim wskazówki, jak otworzyć portal do innego wymiaru. otworzyła go. Ja nigdzie nie chciałem łazić, ale Tytania była uparta. Weszliśmy. Na Delcie przeżywaliśmy różne przygody, w tym odnalezienie swojego ojczulka demona, walka z Mroku, która opętała Tytanię, poszukiwania legendarnego miecza... Oczywiście, dużo osób bardzo chwaliło mnie w watasze za zasługi, które tak naprawdę zrobiła moja siostra. Według spisu, miałem zostać alfą. Albo ja, albo Tytania. Ona jednak wzbudzała nienawiść pośród wilków. Dla nich, Tytania była sługusem złego demona. Miała żywioł mroku, a takim zazwyczaj nie ufają. Była uważana za potwora i satanistkę. Nikt jej nie lubił, podobnie jak w starej szkole. Stała się wredna 
i zamknięta w sobie. Płakała całymi nocami, podczas gdy ja okazałem się być godnym następcą. Wszystko się zmieniło, kiedy skończyłem siedemnaście lat. Zaczął mnie nawiedzać demon. Miałem 
z nim wiele wiele wizji. Podobno był drugim mną. Tylko taką gorszą wersją. Nawiedzał mnie każdej nocy, opętywał. Siostra o tym wiedziała, jednak mi pomagała. Nikomu nie wyjawiła tego, że jestem opętany. A wszystko dla tego, że jestem półdemonem. Podobno kiedyś za sprawą jakiegoś czaru, "rozdwoiłem się". I teraz jest lepsza i gorsza wersja mnie. Czasem będę się dziwnie zachowywał. ślinił się, szaleńczo śmiał, pił krew każdego wilka.. ale to przez niego. Gdy nadszedł dzień, kiedy wraz z siostrą mieliśmy stoczyć pojedynek, ta zniknęła i przysłała mi wizję w nocy, abym jej nie szukał i że jest szczęśliwa. Jednak ja zrobiłem inaczej. Zostawiłem watahę pod opieką Anubisa i wyruszyłem za nią. Była wściekła, bo myślała, że zrujnuję jej życie również tutaj. I tak się chyba stało. Ona nie jest wcale taka wredna. Na początku i owszem, ale kiedy ktoś lepiej ją pozna, zrozumie, jak bardzo mocno cierpiała.
Spojrzałem na waderę. Zastanawiałem się, co ona teraz sobie o mnie pomyśli. Jedno wiedziałem. Gó*no było ze mnie, nie brat. Prawdziwy brat nigdy nie zagarnął by sławy i chwały, która należała się jego siostrze...
<Touka? 9/10 opowiadania to opowieść Vipera..ale..nooo...hyh XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz