Słyszałam różne szepty, ale czułam że znam te głosy... Po chwili
rozpoznałam Silvera i Rosalie. Spróbowałam otworzyć oczy, ale światło
mnie oślepiło... Wszystko mnie bolało, co się stało?
-Diana?- Usłyszałam głos Rosalie. Jedyne co udało mi się z siebie wydobyć, to cichy jęk łączący w sobie ból i zdezorientowanie.
-Silver! - Rosalie zawołała basiora, a po chwili czułam na sobie wzrok
kilku wilków. Po chwili udało mi się otworzyć oczy... Rozejrzałam się,
miałam rację. Obok stała Rosalie i Silver, a ja byłam w nieznanej mi
jaskini... Nagle w głowie pojawiła mi się jedna mysl.
-Co się stało?- Zapytałam.
-Czyli zaniki pamięci...- Mruknęła Rosalie pod nosem.
-Zostaliście porwani... I on zrobił wam krzywdę...- Silver starał się wytłumaczyć mi to co się wydarzyło.
-Porwani? Nam? Z kim byłam?
-Nie pamiętasz? Z Ksamem...- Odparł. Nagle w mojej głowie pojawiły się
obrazy, klatki, ludzie, łańcuchy, krew... No i Ksame... Spanikowałam.
-Co z nim? Gdzie ten wilk? Czy Ksame żyje?!- Zaczęłam zadawać mnóstwo pytań.
-Nie wiemy gdzie jest tamten wilk... A Ksame żyje... Emmm, jego stan jest stabilny.
-Ah...- Mruknęłam. Nagle zachciałam zobaczyć basiora.
-Mogę go zobaczyć?
-Śpi... A ty potrzebujesz odpoczynku.- Odparła Rosalie i wyszła, a za
nią Silver. Zostałam sama... Zaczęłam powoli sobie przypominać... Ten
niemiłosierny ból, liny i krew... Ta ciemność... To wszystko było
okropne! Chcę zobaczyć że Ksame żyje! Podparłem się łapą, ale od razu
tego pożałowałam, bo ból przeszył mnie od pazurów do czubka moich uszu.
Cóż, jestem bezradna...
<Ksame, Silver, Rosalie?>
Może Ksame odpisać?
OdpowiedzUsuńMoże Ksame odpisać?
OdpowiedzUsuńPewnie ^^, dodaj trochę dramaturgi xD
OdpowiedzUsuń