Siedziałam w jakiejś ciemnej jaskini. Wszędzie pełno wody. " Za co ?! "
pomyślałam nienawidziłam wody od szczeniaka, a teraz muszę tkwić w
jakiejś zimnej jaskini, w której jest pełno wody. Przecież mogłam z niej
wyjść w każdej chwili, ale nie mogłam. Coś kazało mi w niej
przebywać. Ciągle myślałam o tym co się stanie w przyszłości. Położyłam
się na dużym kamieniu mieszczącym się na środku jaskini. Wokół wszędzie
pełno wody, której nienawidzę. Moim zachowaniem przypominam rozleniwione
kocisko, które panicznie boi się wody. Spojrzałam na swoje odbicie w
wodzie i zaczęłam się sobie przyglądać, ale po chwili uderzyłam w nie
łapą i podniosłam łeb. Po pewnym czasie zrozumiałam, że nie jestem tu
sama. Szybko wstałam i odwróciłam się zderzając z jakimś wilkiem .
( Ktoś ? Pozdro dla piszących na telefonie :/ )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz