Poszłyśmy razem w stronę lasu, rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym.
Byłam pewna, że jest moją bratnią duszą kiedy..okazało się, że jest
wilkiem z żywiołem ognia.
Po spacerze w lesie, postanowiłyśmy pójść nad jezioro, by złowić parę ryb. Po dotarciu na miejsce powiedziałam :
-To ty sobie usiądź, a ja złowię ryby, chcę ci podziękować w ten sposób za miły spacer.
-Nie, nie trzeba. - powiedziała uśmiechając się.
-Nie żartuj sobie nawet, siadaj i nie gadaj. - powiedziałam szorstko
Wskoczyłam do wody poszukać jakiś ciekawych ryb. Zdziwiłam się widząc ich aż tyle. Od czasu do czasu wynurzałam się by zaczerpnąć powietrza i pozostawić na brzegu upolowane ryby. Zafascynowałam się aurą podwodnego świata, tym bardziej , że różowe światło padające od zachodzącego słońca sprawiały jeszcze więcej magicznego klimatu.
Po dostarczeniu sobie wodnych atrakcji postanowiłam wyjść na brzeg. Otrzepując się jednocześnie mówiłam do wadery:
-Żałuj, że nie wskoczyłaś do wody razem ze mną. - powiedziałam odwrócona nadal tyłem. - Ten zachód słońca był fantastyczny, musimy tu przyjść jeszcze kiedyś.
Wadera już chciała się odezwać, kiedy ryknęłam:
-Gdzie są ryby!?
-No tutaj, upieczone..Pomyślałam, że takie będą smaczniejsze.
-JAK ZROBIŁAŚ TEN OGIEŃ? - wrzasnęłam gotowa do ucieczki.
-No jestem wilkiem ognia..
Uciekłam nie chciałam więcej z nią rozmawiać. Wilki śniegu, lodu..Ogółem mówiąc wilki wody są wrogami wilków ognia.
<Akuma? ohoh >
Po spacerze w lesie, postanowiłyśmy pójść nad jezioro, by złowić parę ryb. Po dotarciu na miejsce powiedziałam :
-To ty sobie usiądź, a ja złowię ryby, chcę ci podziękować w ten sposób za miły spacer.
-Nie, nie trzeba. - powiedziała uśmiechając się.
-Nie żartuj sobie nawet, siadaj i nie gadaj. - powiedziałam szorstko
Wskoczyłam do wody poszukać jakiś ciekawych ryb. Zdziwiłam się widząc ich aż tyle. Od czasu do czasu wynurzałam się by zaczerpnąć powietrza i pozostawić na brzegu upolowane ryby. Zafascynowałam się aurą podwodnego świata, tym bardziej , że różowe światło padające od zachodzącego słońca sprawiały jeszcze więcej magicznego klimatu.
Po dostarczeniu sobie wodnych atrakcji postanowiłam wyjść na brzeg. Otrzepując się jednocześnie mówiłam do wadery:
-Żałuj, że nie wskoczyłaś do wody razem ze mną. - powiedziałam odwrócona nadal tyłem. - Ten zachód słońca był fantastyczny, musimy tu przyjść jeszcze kiedyś.
Wadera już chciała się odezwać, kiedy ryknęłam:
-Gdzie są ryby!?
-No tutaj, upieczone..Pomyślałam, że takie będą smaczniejsze.
-JAK ZROBIŁAŚ TEN OGIEŃ? - wrzasnęłam gotowa do ucieczki.
-No jestem wilkiem ognia..
Uciekłam nie chciałam więcej z nią rozmawiać. Wilki śniegu, lodu..Ogółem mówiąc wilki wody są wrogami wilków ognia.
<Akuma? ohoh >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz