wtorek, 8 grudnia 2015

Od Akumy c.d. Touki

Zaimponowało mi to. Jeszcze nikt z taką łatwością nie powalił mnie na ziemię zwłaszcza wtedy, gdy zaatakowałam z zaskoczenia. Moją burzę myśli przerwał odgłos kapania na skałę na której się znajduję. Leniwie moja głowa pomknęła na dół i zauważyłam rosnącą kałużę krwi i ten znajomy metaliczny posmak w ustach.
Touka zdawała się to zauważyć, bo jej wzrok obserwował spadające krople krwi z mojego pyska. Jedna po drugiej.
- Aż tak bardzo cię przygniotło? - spytała się nieco zdziwiona tworząc sople na kamieniach.
- O nie, ja już tak mam. Czasem przeraża, ale ta krew to mój nierozłączny towarzysz. - uśmiechnęłam się tak, żeby nie było widać zębów. 
Touka pokiwała głową na znak, że zrozumiała i nastała cisza. 
- To..ja już powiedziałam coś o sobie. Wydajesz się..interesującym wilkiem. Szczególnie te dwie czerwone kule które zapewne mają imitować oczy. - dokuczyła Touka, ale to mnie zbytnio nie ruszyło. Byleby nie dopytywała się o..TE rzeczy. Zacisnęłam łapę żeby odgonić demony przeszłości.
- Zalecam nie patrzenia się w nie dłużej niż dziesięć sekund. Pewnych mocy jeszcze nie opanowałam. - odrzekłam spokojnie, jednak starałam się wplątać w to trochę niepokoju. - Pochodzę z równin. Wiesz, duże, płaskie tereny. - powiedziałam krótko, próbując nie łączyć tego z bolesnym dzieciństwem.
- Nie wyglądasz jakbyś była z równin pokrytych trawą. - zauważyła Touka lustrując wzrokiem moje czarne niczym smoła futro(teraz troszeczkę pokryte krwią) i czerwone oczy.
- No...to długa historia. Kiedyś przyjdzie czas i ją poznasz. - powiedziałam najspokojniej jak potrafiłam i gestem pokazałam, żeby skierować się w stronę dużego lasu.

<Touka? :D >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz