poniedziałek, 2 listopada 2015

Od Diany - Kłująca sprawa

Jak ja uwielbiam jesień! Tyle kolorów, piękne krajobrazy... Po prostu... Uwielbiam! Jak dla mnie jesień mogła by być zawsze... Kiedy tak szłam i rozmyślałam, zauważyłam coś świecącego się na drzewie. Byłam ciekawa co to jest, więc od razu wskoczyłam na pień drzewa. Już prawie to miałam... A jednak mi uciekło... Zjechałam z pnia, i stanęłam na ziemi... Poczułam straszne ukłucie i ból...
-AŁA! - Wykrzyknęłam i zaczęłam masować łapę. Spojrzałam pod siebie... To był słodki, mały jeż! Przyglądał się mi ze strachem. Od razu przestałam czuć ból... Wzięłam zwierzę na łapę i zaczęłam mu się przyglądać. Co za słodkie stworzonko, a tyle bólu! Ech...Kiedy wyjęłam kolec z łapy, wzięłam jeża i poszłam z nim do domu... Alice zareagowała na jeża łagodnie. Nawet się z nim pobawiła! Chodzi za nim krok w krok! To tak uroczo wygląda. Kiedy moje maluchy się bawiły, ja postanowiłam coś zjeść... Zjadłam obiad, i wróciłam do zabawy z jeżem i Alice. Pół dnia przesiedziałam zachwycając się jeżem. W końcu jednak zmęczyłam się tym ciągłym pilnowaniem zwierzaków... Razem z jeżem poszłam... A właściwie to zaniosłam go pod tamto drzewo... Jeszcze zerknęłam czy to co próbowałam złapać przypadkiem nie wróciło, ale nie było tam tego... A szkoda...

<Koniec>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz