-czy ktoś zna to miejsce? hmm... .na pewno zna je mój starszy brat Denis bo on pokazał mi je od tej pory stało się jednym z ulubionych miejsc.Pamiętam jak pewnego zimowego dnia, byłam jeszcze szczeniakiem, była okropna śnieżyca, wiatr huczał w górze, przenosząc ze sobą miliardy gęstych płatków śniegu.Zabroniono nam oddalać się od naszej jaskini. Ja oczywiście byłam bardzo niezadowolona z tego powodu i po godzinnej zabawie w śniegu miałam już tego dość.Przypomniałam sobie o miejscu, które pokazał mi brat wymawiając 'oto kraina wiecznej wiosny'. Wymknęłam się w chwili nieuwagi rodzeństwa, pod którego byłam opieką. Pobiegłam ścieżką, którą zapamiętałam gdy szłam z Denisem. Trzy dęby, 5 sosen, 8 świerków, 2 wielkie głazy i krok po kroku, w okropną śnieżycę, zamarzniętym nosem i łapami zapadającymi się pod gęstą warstwą świeżego śniegu dotarłam do tego miejsca.Byłam bardzo szczęśliwa, że mogę biegać po zielonej trawie, ganiać za motylami i kąpać się w jeziorku.Ale rodzice nie byli tak zadowoleni.Rodzeństwo i rodzice szukali mnie w tą okropną śnieżycę, śnieg zasypał moje ślady, ale Denis w końcu domyślił się gdzie mogę przebywać.No i tak mnie znaleźli.
-dostało ci się?
-No tak troszkę
-widzę, że masz chwile związane z tym miejscem
-i to jeszcze jakie, miałam też jescze jedną historię z moim ukochanym, ale to sekret.-puściłam oko
-Rozumiem, na pewno było romantycznie
-i to jeszcze jak, ale nie wnikajmy w szczegóły
-dobrze dobrze
-wiesz co, zaprowadzę cię do pewnego żródełka, zwanego źródełkiem wierciadełkiem.
-ok, ale mam się bać?
-no co ty ;)
Otrzepałam się jeszcze z wody i poszłyśmy aleją z drzew różowego kwiatu, ale nie jakiegoś zwykłego, tutaj nic nie jest zwykłe. Z kwiatów wypływała piękna muzyka kojąca zmysły, łączyła się ze śpiewem ptaków, brzękiem owadów i pluskanie źródełka, a im dalej zaszywałyśmy się w głąb alei tym woda wybijała mocniejsze tony.Melodia z kwiatów cichła, a my znalazłyśmy się przy źródełku. Popatrzyłam się w nie, zanurzyłam łapę, a później złapałam łapę Katy i też zamoczyłam w wodzie.Źródło zaczęło falować.
-Katy teraz skup swoje myślenie, pomyśl o czymś miłym, a na tafli wody twoje oczy zobaczą to co było w przeszłości lub to co może być w przyszłości.
-dobrze
-i co widzisz?
(Katy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz