Wróciłam do jaskini.
-co by tu porobić?-zastanawiałam się
Nagle wyciągnęłam z jednej półki album rodzinny. Oglądałam zdjęcia:
mama:
Dziadek:
Babcia:
Tata:
Z siostrą i bratem ciotecznymi
I wiele, wiele innych, ale najbardziej przykuło moja uwagę biała
wilczyca, której nigdy nie widziałam. Była ode mnie starsza mniej/więcej
2 lata. Zdziwiona poszłam nad rzekę. Gdy doszłam zobaczyłam waderę,
która łapą bawiła się pluskając wodę. Gdy się jej przyjrzałam zauważyłam
wielką podobiznę do tej która była na zdjęciu.
-hej
-część, Katy
-Hana, od razu przepraszam ale jestem bardzo rozgadana i nie potrafię niczego przemilczeć
- haha bardzo podobnie jak ja tyko ją potrafię być cicho
Po dłuższej rozmowie zaprosiłam Hanę do siebie. Gdy usiadła poszłam
przynieść coś do jedzenia. Jak wróciłam zobaczyłam że Hana przegląda mój
album z zdziwiona miną.
-coś się stało?
-.... Albo mi się wydaje albo- tu wyjęła identyczne zdjęcie mojej mamy i przyłożyła do albumu
- skąd masz zdjęcie mojej mamy ?
-to ją się dziwię skąd ty masz jej zdjęcie
Już zrozumiałam, okazało się że Hana to moja .......siostra
(Hana?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz