Zaszywaliśmy się coraz bardziej w gęstwiny lasu i na "leśnej łące" na której to można znaleźć najróżniejsze gatunki roślin i zwierząt.
-Z chęcią cie przyjmiemy pod swoje skrzydła Insidios
-naprawdę?
-z całą pewnością
Nagle Insidios uważnie się w coś wsłuchał.Po gałęziach w koronie drzew, a później w trawie rozległ się szmer.Po chwili z trawy wyłoniły się uszy i głowa z dwoma słodkimi iskierkami.Najpierw owe stworzonko uważnie zbadało nas wzrokiem, a póxniej zrobiło parę kroczków do przodu.

-Co to takiego?-wyszeptał
-Nie bój się to jeden z Meminków, dobrych duszy tego lasu,jest ich tu bardzo dużo, są pod naszą ochroną i są niebywale słodkie i pomocne. Zagubionym pomagają odnajdywać drogę, głodnym znaleźć pożywienie, a gdy ja tu często przychodzę pomagają mi odnajdywać różne rośliny.A ten to jak się nie mylę to Kalia.
-całkiem miłe z nich stworzonka
Malutkie zwierzątko podeszło do mnie, trochę jeszcze zawstydzone i ostrożne, ale bardzo zaciekawione nowym przybyszem.
-Chodź maleńka
-Roksi? Bo ja to jestem Kalia, chyba mnie pamiętasz?
-oczywiście, że tak
-a kto to ten wilczór?
-nie bój się to nowy przybysz i jest zielarzem, więc często będziesz mogła go tu spotkać.
-witam cie, jestem Kali
-to ty potrafisz mówić? Ja jestem Insidios
-no pewnie, a my uwielbiamy rozmawiać z zielarzami, którzy chodzą po całym lesie i szukają różnych gatunków roślin.
-miłe z was stworzonka skoro tak
-nie byłabym taka tego pewna, gdy pierwszy raz miałam z nimi do czynienia chciały mnie zaatakować.Są pozornie miłe, ale gdy poczują się zagrożone to nie ma przebacz.
-oj Roksi już go tak nie strasz
-Kalia taka prawda, niech lepiej wie na przyszłość
-No dobrze. A po za tym Roksi chciałam ci powiedzieć, że można zbierać już pyłek z Kryształowego Kwiatu.
-O Insidios zobaczysz Kwiat Kryształu, szykuj jakiś pojemniczek na zebranie pyłku.
(Insidios?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz