poniedziałek, 5 maja 2014

Od Kejsi do Denisa

- Denis......ja.....ja......nieważne - powiedziałam zrezygnowana.
Nagle podbiegł do mnie jeleń,jakby nie wiedział że jestem wilkiem,połasił się i uciekł.
Zaśpiewałam smutną piosenkę sobie.
Denis?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz