Po powrocie do watahy postanowiłem odwiedzić Sophie.
-Witaj Sophie-uśmiechnąłem się
-Cz...cze..cześć-odwzajemniała uśmiech
-Jak tam u cb? Przepraszam obiecałem,że to mi długo nie zajmie,ale jakoś tak wyszło.
-Nie szkodzi ważne ,że już jesteś.
-Wiesz chciałem zaprosić cię na spacer.To jak,zaszczycisz mnie swoją obecnoscią?
(Sophie?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz