poniedziałek, 16 grudnia 2013

Od Electry do Zayna

Gdy otworzyłam oczy nie byłam już w domu Zayna...Byłam w Black Rock Shooter... Nie wiedziałam czemu to się tak skończyło...Przecież nie raz byłam raniona bardziej...Może rany zadane przez Dead Master w normalnym świecie są śmiertelne i nie jestem na nie odporna...Nie miałam pojęcia dlaczego...Nie chciałam się nad tym nawet zastanawiać. Myślałam o Zaynie...
" Już nigdy go nie zobaczę...Nigdy.." - Pomyślałam i poleciała mi łza...
- Dlaczego...Dlaczego...Dlaczego?! - I znowu poleciało mi kilka łez.. W pewnej chwili, poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu...Była to ta dziewczyna z którą się zamieniłam, czyli Mato.
- Nie płacz. - Powiedziała.
- Co ci do tego...Teraz zostaniemy tu obie.
- Nie koniecznie. - Uśmiechnęła się.
- Jak to?
- Ja mogę tu zostać. Ty jak widzę, bardziej przywiązałaś się do tamtego świata. Nie pamiętasz? Przecież to w tym miejscu można się zamienić. Ale to nasz ostatni raz, więc musisz być bardziej ostrożna i odporniejsza.
- Ale to będzie niesprawiedliwe...
- Trudno... Ty, mówiłaś mi to kiedyś. Dobra, musisz już iść. Żegnaj... - Znowu się uśmiechnęła.
Nie mogłam jej nigdy zrozumieć...Zawsze wolała komuś pomagać...Mogła wrócić do świata w którym się urodziła, ale wolała, żebym to ja tam wróciła... Tak więc, pozostałyśmy na swoich miejscach, tak jak było, ona w Black Rock Shooter, a ja do prawdziwego świata...
http://fc03.deviantart.net/fs70/f/2013/243/c/9/tumblr_mbuyv7pgtj1rwh9iwo1_500_by_blackrockshooterluv-d6kgoyk.gif
Czułam mokro na policzkach...Gdy otworzyłam oczy, ujrzałam Zayna który klęka przy mnie.
- Zayn! - I rzuciłam się mu na szyję ze łzami w oczach od szczęścia. Nie chciałam się zastanawiać gdzie Dead Master... Po prostu chciałam być przy Zaynie...

( Zayn? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz