-Yyy... dziękuje.... ale z jakiej to okazji?
-z żadnej.
-tak bez okazji dawać róże?
-To dla pani piękna...
- Ale Santo...Mam nadzieje że to nie to o czym myślę!
-Ach przepraszam że pani mogła tak pomyśleć...
-Mam nadzieje, ja mam męża.
-Ach tak wiem o tym doskonale...
-Zapoznałeś się już z okolicami watahy?
(Santo?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz