niedziela, 10 listopada 2013

Od Kazana do Nēkaṛē

Popatrzyłem na nią
-Nie około godzinkę
-Przepraszam ..
-Spokojnie nic się nie stało skoro byłaś zmęczona musiałaś odpocząć to normalne a poza tym chyba coś ci się śniło po wtulałaś się do mnie
Wadera zarumieniła się
-No nie wiem chyba nie pamietam ..
-No spoko
Gdy wstawała dotknęliśmy się nosami patrzyłem w jej piękne oczka ..
,,Teraz albo nigdy"-pomyślałem i polizałem ją w pyszczek


<Nekere>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz