W pewnej chwili do jaskini weszła Rosalie w towarzystwie Silvera.
Ucieszyłem się, że widzę swojego mistrza, ale zdziwiłem się widząc jego
strapiony wzrok. Silver szybko przywołał na twarz uśmiech. Diana
odpoczywała w rogu jaskini niechętna do rozmowy, więc uradowałem się
widząc kogoś z kim mógłbym wymienić choćby kilka słów. Silver usiadł
obok mnie.
-Jak się czujesz?
-Lepiej niż zaraz po przebudzeniu.
-Czyli nie jest źle - skwitował.
-Mhm... Ale ty jakoś dziwnie wyglądasz.
Nie odpowiedział, tylko zapatrzył się w jakiś nieokreślony punkt na ścianie.
-Wszystko u mnie dobrze - odparł zdecydowany. Za bardzo zdecydowany.
-Przecież widzę, że coś cię gryzie, więc nie udawaj.
-Ehhh... - westchnął - Przyszedłem tutaj sprawdzić jak ty się czujesz, a nie po to, żebyś ty oceniał moje samopoczucie - odpowiedział z naciskiem na słowa „ty” i „moje”.
Nie odezwałem się więcej.
Rosalie w trakcie naszej rozmowy zajmowała się Dianą i także wyglądała na lekko przybitą. Postanowiłem nie nawiązywać z nią rozmowy, bo czułem, że byłaby podobna to tej z Silverem. Oboje się czymś martwili. Tylko czym? Na pewno było coś, co dotyczyło ich obojga, bo gdyby był to problem tylko Rosy albo tylko Silvera to druga osoba by o tym nie wiedziała. Oni potrafią dotrzymać tajemnicy. Silver w szczególności.
<Rosa, Diana, Silver?>
-Jak się czujesz?
-Lepiej niż zaraz po przebudzeniu.
-Czyli nie jest źle - skwitował.
-Mhm... Ale ty jakoś dziwnie wyglądasz.
Nie odpowiedział, tylko zapatrzył się w jakiś nieokreślony punkt na ścianie.
-Wszystko u mnie dobrze - odparł zdecydowany. Za bardzo zdecydowany.
-Przecież widzę, że coś cię gryzie, więc nie udawaj.
-Ehhh... - westchnął - Przyszedłem tutaj sprawdzić jak ty się czujesz, a nie po to, żebyś ty oceniał moje samopoczucie - odpowiedział z naciskiem na słowa „ty” i „moje”.
Nie odezwałem się więcej.
Rosalie w trakcie naszej rozmowy zajmowała się Dianą i także wyglądała na lekko przybitą. Postanowiłem nie nawiązywać z nią rozmowy, bo czułem, że byłaby podobna to tej z Silverem. Oboje się czymś martwili. Tylko czym? Na pewno było coś, co dotyczyło ich obojga, bo gdyby był to problem tylko Rosy albo tylko Silvera to druga osoba by o tym nie wiedziała. Oni potrafią dotrzymać tajemnicy. Silver w szczególności.
<Rosa, Diana, Silver?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz