Od dłuższej chwili błąkałem się po lesie. Sytuacja była beznadziejna.Co
chwile poprawiałem bezwładnie leżące ciało Minx na moim grzbiecie, tak,
żeby nie spadło. Bałem się spojrzeć za siebie
i sprawdzić, czy Avalon
drepce za mną.
Nie miałem najmniejszego pomysłu, gdzie mógłbym pójść. Musiałem zgubić tego zająca. Byłem wściekły i jednocześnie bezradny. Machnąłem wściekle głową, żeby pozbyć się wszelkich myśli
Nie miałem najmniejszego pomysłu, gdzie mógłbym pójść. Musiałem zgubić tego zająca. Byłem wściekły i jednocześnie bezradny. Machnąłem wściekle głową, żeby pozbyć się wszelkich myśli
i ruszyłem szaleńczym biegiem
przed siebie. Rozglądałem się na wszystkie strony. Gdzieś musiała być
jakaś wskazówka, jakikolwiek znak. Nawet nie zastanawiałem się gdzie
kładę łapy. Bez oczu, czy
z nimi i tak mogłem biec nawet nie patrząc
przed siebie. Jednak takie myślenie prowadziło mnie do nikąd.
Potknąłem się. Poleciałem do przodu, prosto na pysk, a ciało wadery wylądowało tuż przede mną. Powoli otworzyłem oczy, spróbowałem złapać oddech i spojrzałem na nią. Już dłużej nie mogłem
Potknąłem się. Poleciałem do przodu, prosto na pysk, a ciało wadery wylądowało tuż przede mną. Powoli otworzyłem oczy, spróbowałem złapać oddech i spojrzałem na nią. Już dłużej nie mogłem
w sobie tego trzymać.
Mimo woli poczułem jak łza spływa mi po pysku. Powoli toczy się w stronę
ziemi.
Wstałem, podszedłem, po czym położyłem się tuż koło ciała. Powoli położyłem pysk na jej karku
Wstałem, podszedłem, po czym położyłem się tuż koło ciała. Powoli położyłem pysk na jej karku
i podkuliłem ogon. Nie miałem siły walczyć z
moimi własnymi myślami.
-Przepraszam...zawiodłem cię - jęknąłem i poddałem się mojej rozpaczy. Pierwsze łzy od tylu miesięcy. Nie było mi z tym tak dobrze. Tak samo ze świadomością, że już od dawna jestem zbędnym elementem.
-Przepraszam...zawiodłem cię - jęknąłem i poddałem się mojej rozpaczy. Pierwsze łzy od tylu miesięcy. Nie było mi z tym tak dobrze. Tak samo ze świadomością, że już od dawna jestem zbędnym elementem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz