niedziela, 20 marca 2016

Od Alice

Co się właściwie ze mną stało? Pamiętam dzień moich narodzin, samotne wędrówki... Pomyśleć że raz jestem tam a raz tu. Słyszę pisk, a widzę ciemność bez końca. Coś się ze mną stało.... Upadłam? Straciłam przytomność? Czuję falowanie wiatru na futrze, leżę przemoczona w śniegu. Pamiętam już. Lód załamał się pod moimi łapami kiedy chodziłam po zamarzniętej rzecze... Jak to ona się zwała... Lupus? Chyba tak. Nie mogę się ruszyć, czemu? zadaję sobie za dużo pytań... Ale czemu tak musiało się stać? Ciemność przekształca się w biel, taką śnieżnobiałą. Czy to już koniec? Słyszę kroki, które powoli zmierzają w moim kierunku. Muszę wstać, ale nie potrafię... Co się dzieje... Powietrze zaczyna wiać szybciej a ja nie mogę się ruszyć. Czuję jak gęsia skórka oplata całe moje ciało, a na futrze topi się śnieg. Kroki są coraz bliżej mnie... Czy ten ktoś mi pomoże czy zakończy mój żywot? Chcę aby czas mógł się zatrzymać, muszę mieć więcej czasu aby oprzytomnieć... Otworzyłam oczy, przeraził mnie widok tej bieli. Co będzie dalej... Czy to już mój koniec? 

<ktoś? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz