Następnego dnia był mój pierwszy dzień pracy. Dzisiaj miałam brać lekcje
na temat wszystkich ziół jakie są używane do leczenia.Po śniadaniu
poszłam przez las do siedziby uzdrowicieli.
Na miejscu była oczywiście Rosalie oraz... jakieś inne wilki. Rosa przedstawiła ich. Był to Viper ( zastępca głównej uzdrowicielki) oraz Samanta ( jedna z uzdrowicielek). Zaczęła się lekcja. Najpierw Rosalie pokazała nam ( mi i Samancie) wszystkie zioła i powiedziała do czego są wykorzystywane. Później zastosowaliśmy je w praktyce. Szło nam bardzo dobrze.
Po tym Rosa powiedziała:
- No dobrze. To już koniec lekcji. Na jutro przyszykujcie się na test, o tym co dzisiaj było.
Przytaknęłyśmy.
Razem z Samantą szłyśmy przez jedną ze ścieżek. Wtem zatrzymałyśmy się przy wielkim, uschniętym lesie.
Samanta powiedziała z przerażeniem:
- Lepiej nie wchodźmy do tego lasu. Nie wygląda on na zwykły...
Jednak ja się nie bałam, namówiłam jakimś cudem Samantę i weszłyśmy...
Na miejscu była oczywiście Rosalie oraz... jakieś inne wilki. Rosa przedstawiła ich. Był to Viper ( zastępca głównej uzdrowicielki) oraz Samanta ( jedna z uzdrowicielek). Zaczęła się lekcja. Najpierw Rosalie pokazała nam ( mi i Samancie) wszystkie zioła i powiedziała do czego są wykorzystywane. Później zastosowaliśmy je w praktyce. Szło nam bardzo dobrze.
Po tym Rosa powiedziała:
- No dobrze. To już koniec lekcji. Na jutro przyszykujcie się na test, o tym co dzisiaj było.
Przytaknęłyśmy.
Razem z Samantą szłyśmy przez jedną ze ścieżek. Wtem zatrzymałyśmy się przy wielkim, uschniętym lesie.
Samanta powiedziała z przerażeniem:
- Lepiej nie wchodźmy do tego lasu. Nie wygląda on na zwykły...
Jednak ja się nie bałam, namówiłam jakimś cudem Samantę i weszłyśmy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz