poniedziałek, 14 grudnia 2015

Od Touki cd Akumy.

Patrzyłyśmy się w oczy stwora jak w transie. Mimo, że byłyśmy zagrożone, żadne z nas nie chciało uciekać. Ja, podobnie jak Akuma pewnie chciała stoczyć walkę z potworem. Porozumiewawczo spojrzałam na waderę dając znak, by przyjęła pozycje gotową do ataku. Zrozumiała mnie bez słów. Obie nisko na łapach czekałyśmy na ruch przeciwnika. Kiedy miało to nastać..jakieś piekielnie martwe cienie zaczęły śpiewać swoją balladę. Zaczęłyśmy czuć się jak w kinie na Broadway'u. Ów utwór mówił o śmierci, spustoszeniu, co czeka wilki i jeszcze raz śmierci. Kiedy ostatnie takty ''melodii'' ucichły przerażone spojrzałyśmy po sobie. Niepewne i zdezorientowane nawet nie spostrzegłyśmy kiedy to coś w ciemnościach znikło. Postanowiłyśmy wiać..lecz to nie było takie proste, ktoś tworząc ten Las umyślnie lub nie stworzył Mroczny Labirynt. Za każdym zakrętem czaiły się albo wilkożerne zmutowane rosiczki, albo zaczarowane mroczne drzewa chciały zabić swoimi ostrymi jak brzytwa gałęziami.
Kiedy byłyśmy już przy wyjściu, a przynajmniej tak nam się zdawało ktoś wyszedł nam na przeciw. Nazwałabym go diabłem, albo przynajmniej lucyferem. Splunęłam. Akuma przyglądała się mi uważnie.
http://republika.pl/blog_uv_4864635/7619534/tr/croos.jpg
Wilk wyglądał jak siedem nieszczęść, jak otwarta puszka pandory, to nie mogło być stworzone przez wilki...To był demon, tak na pewno demon! Po długiej i głuchej ciszy diabeł postanowił odezwać się pierwszy. Kiedy to zrobił stałyśmy jak wryte.
-Witajcie...wilczki, dawno tu żywej duszy nie widziałem. -powiedział śmiejąc nam się prosto w twarz, jednocześnie patrząc na rzekę krwi.
-Wypuść nas stąd. -powiedziała gniewnie Akuma.
-Phi, co wam tak śpieszno..dzień długi, a ja dawno z nikim nie rozmawiałem..miło będzie coś przekąsić..e, znaczy porozmawiać. -powiedział przebiegle.
-Zamknij się, wypuść nas. Diabelskie nasienie. -syknęłam.

<Akuma? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz