środa, 14 października 2015

Od Roksi c.d. Katy

 https://31.media.tumblr.com/ffb2e45a1a7d8198e4241673df4e4459/tumblr_mwqgwdrlIk1skyd3ho1_400.gif
Postanowiłam, że dobrze zrobi Katy spacer i już nawet wiedziałam gdzie ją zabiorę. Ruszyłyśmy dróżką, obok właściwej ilości drzew, skał i krzaków. Czułam się już lepiej mając ją obok siebie i czułam wewnętrzne ciepło, pomimo chłodnego wiatru, który przeczesywał sierść i układał ją we własnym porządku. Po chwili zaś chłód ustąpił ciepłym promieniom i znalazłyśmy się w dość wyjątkowym miejscu, o którym istnieniu zna tylko parę alf i ci którzy z nimi tu trafili. Piękna woń kwiatów unosiła się w powietrzu wraz z ptasim śpiewem. Uwielbiam Krainę Wiecznej Wiosny. Dawno tu byłam, chyba ostatni raz był poprzedniej zimy gdy byłam tu z Katy, a potem jakoś się złożyło, że te miejsce zostało prze zemnie zapomniane. Katy jest chyba pierwszym wilkiem, które te miejsce poznała. Jego istnienie trzymamy z bratem w tajemnicy. A wiadomo tajemnica to tajemnica.
Doszłyśmy do polany gdzie znajdowało się jeziorko i drzewa z różowymi liśćmi i oczywiście ogrom kwiatów. Przysiadłyśmy na brzegu wody. Katy rozejrzała się dookoła i zadała mi pytanie, które trochę mnie oziębiło
-Roksi, gdzie jesteśmy?- W sumie powinnam pamiętać o tym, że Katy straciła pamięć.
-W Krainie Wiecznej Wiosny, byłyśmy już tu kiedyś.
-Czyli, że tutaj wiosna jest na okrągło?
-Tak jest, caluśki rok.-Łapami szurałam po wodzie.
-Piękne tutaj i cieplutko.- Położyła się i przymknęła oczy.
Ukradkiem nabrałam kule wody i chlapnęłam nią Katy, ta szybko się zerwała, a ja dałam susa do wody.Gdy się wynurzyłam, niepodziewanie dostałam kulą wody.Katy stała i śmiała się ze mnie i żeby nie było jej tak śmiesznie wciągnęłam ją do wody. Zanurkowałyśmy i oglądałyśmy kolorowe ryby pływające w głębinie. Potem robiłyśmy różne wyskoki i figury do wody i z wody. Gdy już miałyśmy dość wypełzłyśmy na brzeg i położyłyśmy się na ciepłej ziemi, wśród kwiatów. Zamknęłyśmy oczy i wsłuchiwałyśmy się w dźwięki natury. Obróciłam się na bok i spojrzałam na Katy, a dokładnie na jej szyję, brakowało tam czegoś.
-Katy?
-Tak?
-Gdzie jest twój medalion?

(Katy?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz