Stałam bez ruchu . W ogóle nie wiedziałam co zrobić.
Oślepiłam ich i zaczęłyśmy uciekać na moja nieszczęście zaklęcie było krótko trwałe .Zaczęli nas gonić . Schowałyśmy się za dużą skałą a kiedy ludzie przechodzili skoczyłyśmy na nich . Tyksonie człowiek wyrwał się i uciekł . Tyksona pobiegła za nim a ja pobiegłam za nią . Zobaczyłam Tyksonę wpatrującą się w zwłoki martwego człowieka.
- Choć my z tond zanim przyjdą inni . - Powiedziałam .
Szłyśmy cienką drużką poprzez las . Nagle las się skończył i wyszłyśmy na polanę. Nagle powiedziała :
- ....
( Tyksona ? )
Oślepiłam ich i zaczęłyśmy uciekać na moja nieszczęście zaklęcie było krótko trwałe .Zaczęli nas gonić . Schowałyśmy się za dużą skałą a kiedy ludzie przechodzili skoczyłyśmy na nich . Tyksonie człowiek wyrwał się i uciekł . Tyksona pobiegła za nim a ja pobiegłam za nią . Zobaczyłam Tyksonę wpatrującą się w zwłoki martwego człowieka.
- Choć my z tond zanim przyjdą inni . - Powiedziałam .
Szłyśmy cienką drużką poprzez las . Nagle las się skończył i wyszłyśmy na polanę. Nagle powiedziała :
- ....
( Tyksona ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz