niedziela, 20 września 2015

Od Silvera c.d. Ksame

Jak to czas szybko upływa, niedawno malutki szczeniak, teraz już młodzieniec.Lecz o prawdziwej dorosłości, nie można się tu rozprawiać.Dorosnąć, to nie znaczy skończyć rok, dwa czy trzy. Dorosłość zależy od wnętrza każdej istoty.Gdy tak popatrzę, na własne życie, to jednego dnia jestem dorosły, drugiego zaś, budzi się we mnie dzieciak. Sam o sobie mówiąc, nie wiem czy już dorosłem. 

Spojrzałem na Ksame i na ten jego grymas, który po chwili zastąpił uśmiech.

-A wiesz co Silver? Ja mam już dwa lata! Wiedziałeś?

-Wiedziałem.

-Hmmm, czyli od teraz jestem dorosły?

-Tak. Może, Jak skończy się burza, to pójdziemy na trening.

-Gdzie?

-Do samotnego drzewka.
Krople deszczu stukały o kamienie, rozbryzgując się na drobne kropelki.Wpatrywałem się w to, jak by to było jakieś bardzo ciekawe.Podniosłem uszy, wstałem i ruszyłem w kierunku wyjścia.
-Silver, zaczekaj! Idziemy już?-Zawołał za mną Ksame.
-Mówiłem, że jak przestanie trochę padać to idziemy, no i właśnie teraz jest to trochę.To idziesz?- Przystanąłem i spojrzałem na basiora.
-Już idę.- Ksame podbiegł do mnie i już razem ruszyliśmy do samotnego drzewka.
W drodze milczeliśmy, co było bardzo dziwne bo Ksame zazwyczaj coś paplał, ale w końcu przerwał ciszę.
-Czy będzi mnie coś czekać związanego z dorośnięciem.-Spojrzał na mnie.
-Tak.To coś to rytuał młodego wilka, dusze przodków mogą ci podarować jakiś dar, np amulet, jakiegoś stróża lub jakiś odpowiednik natury związany z twoją duszą. Na pradawnej górze złożysz odcisk swojej łapy, symbolizujący twoje wejście w młodość dorosłości. Jest to rytuał wymyślony przez naszych dawnych, dawnych przodków i właśnie ich dusze stróżują nad tym.
-Kiedy to będzie?-Zauważyłem jak w jego oczach zapaliły się iskierki.
-Kiedy nasza para królewska wyda taki nakaz, ale pewnie już za niedługo i po tym jak oficjalnie zostanę szamanem, bo ktoś musi poprowadzić rytuał.
-Jej.Daleko jeszcze do tego drzewa?
-Nie. Patrz.- Wskazałem punkcik, który był drzewem.
Trochę przyspieszyliśmy kroku i zaraz znaleźliśmy się przed Samotnym Drzewem.
-Czy wogle wiesz czym jest te drzewo?
-Samotnym Drzewem.
-Tak, ale te drzewo to połączenie czterech kierunków świata- północy, wschodu, południa i zachodu.Ty musisz znaleźć równowagę pomiędzy swoimi czterema kierunkami- Sercem, rozumem, duszą i instynktem.-Usiadłem w cieniu drzewa opierając się o pień, Ksame usiadł koło mnie.
-Nie od razu znajdziesz tą równowagę, ale uda ci się. Teraz posłuchaj tych czterech kierunków.
Nagle poczułem szum w głowie, a przed moimi oczami ukazała się postać.

-Duch Anary!-Wskazałem na północ.-Widzisz go?- Dobra wadera Gwiazdy Północy stanęła i spojrzała na nas.

(Ksame, przepraszam, że dopiero teraz odpisuje)



3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sry ale mam szlaban na kompa. :\ do środy winc odpisze prawdopodobnie w kolejny weekend :|

    OdpowiedzUsuń
  3. Sry ale mam szlaban na kompa. :\ do środy winc odpisze prawdopodobnie w kolejny weekend :|

    OdpowiedzUsuń