wtorek, 16 września 2014
Od Draggy do Rainbow Dash
Biegałam przez polany lasu szukając sama nie wiem czego.Strasznie mi się nudziło.Przycupnęłam na głazie, a powiew wiatru przywiał ze sobą garstkę liści które wirowały w powietrzu jak kolorowe tańczące baletnice.
Tak idzie już jesień, słońce nie grzeje tak bardzo ani wiatr już nie ten sam.A z jesienią przychodzą bitwy o zwierzynę, o tereny obfite w pożywienie, tak tak już się do tego przyzwyczaiłam.ale nie ma co się zamartwiać co będzie to będzie, damy radę.Nagle na jednej z gałęzi drzew na które się przyglądałam pojawił się kolorowy ptak.Zaczął się mi bardzo przyglądać, choć nie wiem czy to ja się na niego bardziej przyglądałam. Znam prawie wszystkie ptaki w tym lesie, ale takiego jeszcze nie widziałam.Jakiś nowy... może się komuś zgubił?Zaczęłam go nawoływać wszelkimi możliwymi sposobami lecz on tylko odezwał się i powiedział:
-Oska
-co za Oska?
-ja być Oska
-a ja jestem Draggy
-Oska, Oska, Oska
-no już wiem, ale co tu robisz?
-Oska, Oska, Oska, Oska
Ptak jakby nie rozumiał o co mi chodzi lub sprawdzał moje nerwy w każdym bądź razie nie chciał współpracować. Spróbowałam jeszcze raz ale ona uparcie wymawiała swoje imię.Nagle usłyszałam za sobą głos jakiejś wadery.
-Oska!Oska! O tu jesteś!
Ja obróciłam się do tyłu i ujrzałam jeszcze bardziej kolorową waderę,Miała tyle pięknych barw!
-Przepraszam to twój ptak?
-taak, wybrałyśmy się na wycieczkę krajoznawczą, ale Oskę w pewnym momencie coś tak zaciekawiło, że odfrunęła nie wiadomo kiedy.
-yhmmm, próbowałam się z nią dogadać ale cały czas powtarzała swoje imię
Wadera roześmiała się i zagwizdała a ptak usiadł jej na ramieniu.
-Niestety gdy kogoś nowego pozna to lubi się tak droczyć powtarzając do upadłego swoje imię, że trudno później zapomnieć jak się zwie.
-to więc tak! A tak wogle mam na imię Draggy
-miło poznać a ja Rainbow Dash, aczkolwiek możesz wołać Dashi
-ok, to to mówisz że robiłyście sobie wycieczkę krajoznawczą, to może was po oprowadzam was po watasze?
(Dashi?)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz