-Co ja do cholery mam do ciebie? -zapytałem z niezbyt ładnym tonem.
-Dobrze zaczynajmy.Nie wiem skąd znasz moje imię.Ja nie rozdaje autografów na lewo i prawo i nie lubię paradować przy każdej okazji przy każdym wole aby jak najmniej osób o mnie wiedziało,ale cóż.
Nie znam ciebie,a w takim wypadku ty nie powinnaś znać mnie.
Panieneczko poza tym nie uważaj się za kogoś tam,jesteś tu nowa i nie powinnaś sobie za dużo pozwalać,a tym bardziej nie wobec mojej osoby-zagroziłem spoglądając jej pewnie w oczy.
-Oczywiście panie Blood,jeśli mogę tak się zwracać- powiedziała z sarkazmem wyciekającym z jej pysku
-Zachowuj się-przewróciłem oczami-I łaskawie się przedstaw.
- e-Clarie.
-O,nie miło cię poznać e-Clarie-spojrzałem na nią,a po chwili hluśnąłem na pysk wodą.
(e-Clarie?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz