- Zostaw mnie - odwróciłam się do niej tyłem i spojrzałam w kamień by Draggy nie zobaczyłam, że w oku tańczą mi łzy.
Położyła mi bordowo-zieloną łapę na ramieniu. - Nie krępuj się - ośmieliła mnie - Jesteśmy przyjaciółkami. - dodała - Gdy dołączyłam do watahy byłam w kompletnej rozsypce po stracie partnera. Drago mnie pocieszał i pomagał. Zaczęłam zapominać, a rana w moim sercu zaczęła się goić. Zanim mnie nie zostawił i poszedł do swojej byłej, która go w przeszłości skrzywdziła. Rana się odnowiła i jest świeża...To takie...trudne. - wyjaśniłam po czym przytuliłam się do niej jak szczenię do matki i zaczęłam płakać. <Draggy?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz