-uuu to dobrze wiedzieć, że mam taki wpływ ;)
-no widzisz działasz cuda, naprawdę ci dziękuje [Kejsi przytuliła mnie]
-jak miło [popatrzyłem w niebo]
Kejsi ale mi czas z tobą szybka zlata, lepiej żebyśmy udali się w stronę jaskiń
-faktycznie robi się ciemno
Gdy tylko wyszliśmy z tego miejsca gdzie zawsze jest wiosna przeszył nas chłód, po całym ciele przeszły mnie dreszcze.Szliśmy blisko siebie by było nam trochę cieplej.Zbierało się na śnieżyce, wiatr wiał coraz mocniej, a padający śnieg zaczął kłuć nas w oczy.
-jeju robi się coraz gorzej
-Kejsi wszystko będzie dobrze już jesteśmy niedaleko
Widziałem, że Kejsi trochę się boi i nie pewnie stąpała dalej.
Wreszcie zauważyłem moją jaskinię, nie dało rady by iść dalej do jaskini Kejsi.Weszliśmy w głąb jaskini od razu zrobiło nam się cieplej.Moja przyjaciółka z uwagą oglądała ściany jaskini, oraz całe wnętrze.
-Woow na serio masz tu pięknie, a te malunki na ścianach robią niesamowity efekt
-widzisz wreszcie doczekałaś się by obejrzeć moją jaskinię
-nareszcie
-głodna?
-bardziej niż trochę
-ok
Ze spiżarki przyniosłem mięso. Zaczęliśmy jeść.nagle usłyszałem czyjeś wołanie.Pobiegłem do wejścia.niedaleko zauważyłem biało czarną waderę.Podbiegłem do niej i wprowadziłem do jaskini.Gdy się jej przyjrzałem od razu ją rozpoznałem.To była Merle.Była cała zziębnięta i przestraszona.
-Kejsi poznaj Merle
-Merle to Kejsi
-hej
- miło poznać
(Kejsi, Merle?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz