niedziela, 5 stycznia 2014

od Night do Horo

Przy mojej ostatniej wizycie z Horo nie kulturalnie się wymknąłem,ale musiałam coś załatwić.Lecz wiem,że zapewne nie zauważyła. Wróciłem wczesnym rankiem kiedy jeszcze spała.Ja już nie miałem ochoty na sen mimo zmęczenia.Naszykowałem śniadanie.Po chwili ujrzałem przeciągającą się Horo.
-Witaj śpiąca królewno-uśmiechnąłem się
-Dlaczego śpiąca,no z tym to się jeszcze zgodzę,ale na pewno nie królewna.-powiedziała ze śmiechem
-Ok,już tłumaczę.Śpiąca-ponieważ długo spałaś,jest już prawie południe,królewna zaś ,bo jesteś nieziemsko piękna.-próbowałem szybko zmienić temat,sam nie wierzyłem w to co własnie powiedziałem-ok ,a teraz jedz.Smacznego! Tylko uważaj na kości-powiedziałem szybko zapychając niechlujnie pysk mięsem żeby więcej nie powiedzieć czegoś czego będę żałował.
Ona spojrzała na mnie swoi czarujący wzrokiem i nie spuszczała ze mnie wzroku,a ja miałem ochotę zapaść się pod ziemię.

(Horo?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz