niedziela, 5 stycznia 2014

od Ifus do Flown

Mój kontakt co do Flown'a i Pioruna z czasem spadł do zera.Wszyscy nie wiedzieliśmy jak się do siebie odzywać,co zrobić.Lecz czułam ,że główna wina stąpa na mnie .Nie potrafiłam zapomnieć o ich obydwu.Cały czas nasze wspólne chwile przelatywały mi beztrosko przez głowę.
Kochałam ich obydwu,ale uczucie wobec Flown'a wydawało się prawdziwsze.Lecz sama już nic nie wiedziałam.
 Piorun gdzieś zginął po ostatnim incydencie .Nie widziałam go ani razu . Jestem pewna,że wyruszył w podróż w poszukiwaniu własnego serca.Rozmyślałam to wszytko.
 Głos w mojej głowię zapytał "Które imię budzi cię codziennie rano?Który wilk się do ciebie uśmiecha ?"
"Flown..."Byłam rozdarta kochałam Flown'a ,ale nie chciałam stracić Pioruna.Jest cudownym basiorem i na pewno znajdzie swoją drugą połówkę,bo ja nią nie jestem.
 Przez łzy doszłam do wniosku,że nie potrafię dłużej zwlekać natychmiast pobiegłam do Flown. Kiedy go ujrzałam moje serce się uśmiechnęło jak kiedyś.Wbiłam wzrok w ziemię
-Flown,wiem,że nie chcesz się do mnie odzywać,ale...- on mi przerwał swoim pocałunkiem widocznie wyczytał to wszystko z moich oczu...

(Flown?)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz