Po bardzo długim czasie, postanowiłam wrócić do tej watahy.. Tutaj było najlepiej, nie to co inne...Wstałam wcześnie rano, uczesałam futro i poszłam coś upolować na śniadanie. Gdy dotarłam na łąkę i już miałam skakać na jelenia, zauważyłam kogoś kątem oka. Zignorowałam to, i skoczyłam na jelenia. Po chwili był martwy....Po chwili usłyszałam głos jakiegoś basiora za mną
(Jakiś basior?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz