piątek, 6 grudnia 2013

od Ifus

Nie byłam w tamtym momencie sprawna w pełni sił.Prawie nie czułam własnych mięśni,nie mogłam samodzielnie stanąć na łapach.A Piorun?...Odszedł kolejny raz mnie zostawił,obawiam się,że teraz już na zawsze.Kiedyś usłyszałam słowa pewnego wilka."Nigdy nie podejmuj ważnych decyzji pod wpływem emocji,ponieważ możesz później tego żałować".Nie porozmawialiśmy normalnie.
A ja pozostałam z sercem zanurzonym w oceanie zagubienia. Nie wiedziałam co robić?
Flown pomógł mi jakoś dojść do własnej jaskini.Ja nie odezwałam  się słowem,po prostu za dużo pytań w głowie,a za mało czasu na odpowiedź.
Usiadł  w jaskini obok mnie...
-Rozumiem,że nie chcesz ze mną rozmawiać,ale to żadne rozwiązanie..-odparł
-...-Czułam jakbym byłą poza zasięgiem rzeczywistości.Po chwili wydusiłam z siebie słowa:
-powiedz co ja mam teraz zrobić?-Wzrok który wcześniej bezsensownie był wbity w sufit skierował się bezpośrednio na Flown'a

(Flown?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz