Przestraszyłem się i natychmiast zawróciłem...
Na początku nie wiedziałam gdzie jestem aż bym dostał zawału...
Po chwili rozpoznałem to miejsce, to była polana na której bawiłem się gdy byłem
mały z nieznajomą siostrą , której do tego czasu nie znam...
Poleciała mi łza po policzku ze wspomnień...
Położyłem się na trawie i nie wiedziałem kiedy przysnąłem ..
*Następny dzień*
Z samego rana ktoś mnie szturchną za łapę..
Dygnąłem się aż podskoczyłem..
-Ktoś ty?zawołałem cienkim głosem
-Jestem Ifus .zawołała wilczyca grubym głosem
-Aha...Fajnie wiedzieć.-powiedziałem zarozumiale...
(Ifus?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz