Szedłem za zapachem Ifus, dopóki nie usłyszałem jakiś głosów w niedalekiej jaskini. Coś mnie ostrzegało, żebym tam nie szedł. Coś mnie od tego wzbraniało, ale nie potrafiłem się powstrzymać i wkroczyłem do środka jaskini. Ujrzałem tam Ifus leżącą na ziemi. Podbiegłem do niej, a zaraz potem dostrzegłem Pioruna. nie przejęłem się tym i wziąłem Ifus na grzbiet.
-Czekaj czekaj kochasiu- warknął
-Och, Piorun nie mamy czasu! Spędzasz z nią więcej czassu a Ty nadal nie wiesz że jak przewiduje przeszłość to często Ifus traci przytomnosć?! Trzeba jej pomóc!
-Nic jej nie będzie - obnażył kły.
-Piorun ja chce jej pomóc, czy tego chcesz czy nie!
(???)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz