- Nie szkodzi...Możesz to robić tyle razy ile chcesz - Uśmiechnęłam się i go pocałowałam. Po chwili położyłam się, a po paru minutach zasnęłam, ponieważ byłam strasznie zmęczona...Gdy się obudziłam Zayn leżał obok mnie.
- Nie spałeś? - Zapytałam.
- Parę minut temu wstałem - uśmiechnął się.
Ja wstałam z łóżka i podeszłam do okna. Był zachód słońca. Po chwili Zayn podszedł do mnie, a ja go pocałowałam. W pewnym momencie usłyszałam, czyjeś kroki zza drzwi. Myślałam, że coś mi się przesłyszało, więc to zignorowałam. Ale nagle do pokoju wpadł ktoś kogo dobrze znałam.
- Odsuń się Zayn... - Szepnęłam, ale on w ogóle się nie ruszył, więc popchnęłam go.
- Dead Master...To nie jest świat dla ciebie... - Powiedziałam po chwili milczenia.
- Nie. To nie jest świat dla ciebie. Moim zadaniem jest abyś powróciła do Black Rock Shooter... - Powiedziała i swoją mocą, zaplątała mnie w łańcuchy, które potem zaczynała coraz mocniej ściskać.
- Przestań bo tego pożałujesz. - Powiedziałam.
- Nie jesteś w stanie teraz wyjąć swojej broni. Pójdziesz ze mną do Black Rock Shooter. - Znowu zaczęła ściskać łańcuchy.
W tym momencie nie byłam w stanie spojrzeć na Zayna... Choćbym miała go zobaczyć ostatni raz w życiu to i tak.. Nie mogłam... W pewnej chwili wszystko stało się nie wyraźne. Widziałam tylko moją niebieską krew, która po chwili zmieniła się w zupełną czerń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz