-Dobrze więc-odparłem ze stanowczym spojrzeniem.-Skacz.
-Co?!
-No skacz.
-Ty każesz mi skakać?
-To co mam cie zawieść?
-Tak czy siak będzie trzeba--
-Nie gadaj!-zacząłem biec w jej stronę.
-Ostry co ty chcesz--
I wtedy zepchnąłem ją z chmury:
-Leć! Hehe.
Ona spadała coraz szybciej. Ja też zeskoczyłem w dół. Zmieniłem się w demona, rozłożyłem swe smocze skrzydła. Leciałem w dół z duzą prędkością. Złapałem ją za brzuch i wzlecieliśmy w góre. Zatrzymałem się w powietrzu. Wilczyca miała przerażone spojrzenie (nie dziwie sie). Odgarnąłem jej włosy z oczu:
-Masz chorobę lokomocyjną albo lęk wysokości?
-N-n-nic j-już n-nie m-m-mów.
-No dobra.-znów zacząłem lecieć w dół-nie martw sie-nagle póściłem ją-ups! Ale ja mam dziurawe ręce >-ale po chwili znów ja złapałem.
-Ty sobie nie żartuj!!!
Teraz lecieliśmy szybciej
-No.To to jest tak-odparłem-musimy sie rozpędzić żeby otworzyć przejscie. Tu zaraz wytworzy się taki niebieski portal. Ja cię do niego wrzucę. A i pamiętaj ze jak juz dusza wejdzie w ciało to nie otwieraj szeroko ust...
-Dlaczego?
-...żeby nie zwrócić posiłku.
-Aha...A ty nie idziesz?
-Nie...Ja jeszcze tu chwilę zostanę. Przypiłuję Lucjanowi rogi...i takie tam. A i jak juz wylecisz z tunelu to powiedz "Luporum exensis lewaro" to troche z łaciny i języka Pirackich Wilków. Wtedy portal się zamknie. Jesli tego nie zrobisz to wszystkie demony wypełzną na Ziemię.
I wtedy pojawił się portal. Ja ją wrzuciłem do niego, a sam w ostatniej chwili wzleciałem w górę
(Valixy?)
-Co?!
-No skacz.
-Ty każesz mi skakać?
-To co mam cie zawieść?
-Tak czy siak będzie trzeba--
-Nie gadaj!-zacząłem biec w jej stronę.
-Ostry co ty chcesz--
I wtedy zepchnąłem ją z chmury:
-Leć! Hehe.
Ona spadała coraz szybciej. Ja też zeskoczyłem w dół. Zmieniłem się w demona, rozłożyłem swe smocze skrzydła. Leciałem w dół z duzą prędkością. Złapałem ją za brzuch i wzlecieliśmy w góre. Zatrzymałem się w powietrzu. Wilczyca miała przerażone spojrzenie (nie dziwie sie). Odgarnąłem jej włosy z oczu:
-Masz chorobę lokomocyjną albo lęk wysokości?
-N-n-nic j-już n-nie m-m-mów.
-No dobra.-znów zacząłem lecieć w dół-nie martw sie-nagle póściłem ją-ups! Ale ja mam dziurawe ręce >-ale po chwili znów ja złapałem.
-Ty sobie nie żartuj!!!
Teraz lecieliśmy szybciej
-No.To to jest tak-odparłem-musimy sie rozpędzić żeby otworzyć przejscie. Tu zaraz wytworzy się taki niebieski portal. Ja cię do niego wrzucę. A i pamiętaj ze jak juz dusza wejdzie w ciało to nie otwieraj szeroko ust...
-Dlaczego?
-...żeby nie zwrócić posiłku.
-Aha...A ty nie idziesz?
-Nie...Ja jeszcze tu chwilę zostanę. Przypiłuję Lucjanowi rogi...i takie tam. A i jak juz wylecisz z tunelu to powiedz "Luporum exensis lewaro" to troche z łaciny i języka Pirackich Wilków. Wtedy portal się zamknie. Jesli tego nie zrobisz to wszystkie demony wypełzną na Ziemię.
I wtedy pojawił się portal. Ja ją wrzuciłem do niego, a sam w ostatniej chwili wzleciałem w górę
(Valixy?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz