Szlam ze swoja siostra nieznana doliną.
to moja siostra.
Starsza o 3 lata. Bylysmy kiedys w innej watasze, ale z powodu naszych
mocy zostalysmy z niego wypedzone poniewaz wszyscy byli przekonani ze
ich pozabijamy a to nie prawda. Szydzili z nas az w koncu nas wypedzili.
Od tego czasu blaksmy sie po świecie. Wlasciwie nie mam nikogo oprocz
siostry, to ja mam gorzej, ona przynajmniej ma chlopaka, jest duzo
piekniejsza ode mnie. Ciagle uwaza mnie za malolate. Ale przecież mam az
17 lat! No wiec tak szlysmy az nagle wyczulysmy innego wilka.
Spojrzalysmy przed siebie. Az zobaczylysmy duzego muskularnego wilka
stojacego na skale. On byl taki krolewski i przystojny...a jego futro
powiewalo na wietrze jak trawa na zielonej lace. On byl taki piekny.
Moja siostra zrobila skrzywiona mine, a ja nie zwracalam na nic uwagi.
Bylam w swym swiecie. Bylam tylko ja i on. Polozylam uszy na boki,
zarumienilam sie. Siostra kilka krotnie pytala sie mnie ze zdziwieniem
czy mi sie podoba a ja nie odpowiadalam. Wilk spojrzal na nas. Wtedy
krzyknelam do siostry rozradowana "spojrzal na mnie!". Ona znow sie
skrzywila. Wilk podszedl do nas i powiedział "kim jestescie?". Ja tylko
zarumienilam sie bo z wzruszenia nie moglam wydusic ani slowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz