piątek, 17 stycznia 2014

od Valixy CD Nekare

Stanęłam poza jej widokiem.Byłam tuż obok jej krat.Nie widziała mnie,ale czułam się rozdarta.Na prawdę ją lubiłam,ale zrobiła coś nie wybaczalnego.Zakryłam głowę w łapach."Co ona do cholery zrobiła?!"
Po chwili chwyciłam się za głowę,a moją twarz zakryła grzywka.Niechętnie zdmuchnęłam ją z twarzy.
Pokiwałam głową ."Nie,to niemożliwe...Mimo tego,że jestem w radzie nie mogę patrzeć z perspektywy przyjaciela.Musze wyłączyć wszystkie uczucia,emocje.W końcu w moim przypadku to wcale nie jest takie trudne."

Wyłoniłam się z ciemności więzienia. Stanęłam na przeciw kraciastemu wejściu Nekare. Blask księżyca wydobywający się z małego okienka oświetlił mi pół twarzy.
 -Nekare ,czy chcesz porozmawiać z Kazanem-powiedziałam,bez żadnych uczuć i z obojętnym wyrazem twarzy
-Tak,oczywiście-powiedziała przez łzy
-Dobrze,spotkasz się z nim jutro,ale pamiętaj,że to tylko na krótko.Dosłownie na sekundę.Przyjdę jutro ja,on i Blood.-spuściłam wzrok- wybacz,ale to nie będzie kara typu posiedź w kącie-szepnęłam bardzo cicho i odeszłam

(Nekare? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz