niedziela, 5 stycznia 2014

od Nekare C.D Kazana,Ophellie

 Było mi wstyd. Nie wiedziałam jak zareagować.
 -Kazan, uspokój się! Chyba nie chcesz jej czegoś zrobić?- zapytałam patrząc się na basiora dziwnym- nawet dla mnie, nie do końca zrozumiałym- wzrokiem.- Zejdź z niej bo dziwnie mi tak na was patrzeć.- dodałam po chwili.
 - Przestań!- krzyknął Kazan
 - A kim ona dla ciebie jest?- zapytała wadera
 - Ona jest dla mnie waderą, moją waderą.- powiedział trochę zgryźliwie, a Ophellie zrobiła urażoną minę. Ja wyprostowałam się. (Chciałam zachować resztki dumy- o ile można ją mieć będąc w moim stanie, a za konkurentkę mieć tak ładną waderę.) Podniosłam się chwiejąc na zabandażowanych łapach.
 - Dobrze... To ja was zostawiam. Wyjaśnijcie sobie to co macie sobie wyjaśnić.- powiedziałam pewnie, choć nie byłam pewna czy chcę zostawiać ich tu samych.

 Ophellie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz