Siedziałem
nad spokojną rzeką, przeglądałem się w wodzie. Nie raz z wody
wyskakiwała jakaś ryba. W całkowitym spokoju , jednocześnie i
osamotnieniu ruszyłem przed siebie w zdłuż rzeki . W pewnym momencie
wyskoczyła wprost przedemnie młodsza odemnie wilczyca.
- Witaj! - powiedziała . - Witaj...- odpowiedziałem z lekką niepewnością. - Co tu porabiasz? - Emmm nic takiego błąkam się - odpowiedziałem z powagą. - Jesteś sam? - Cóż... tak, tak jestem sam - odwróciłem wzrok. - A może do nas dołączysz? - nieznana mi wilczyca ciągle mnie namawiała trwało to może 10 minut aż w końcu uległem - No dobra niech ci będzie tylko może powiedz jak się nazywasz? - Ja? ja jestem Roksi - Odpowiedziała z uśmiechem. - Mów mi Fire - Odparłem. - Ok ale teraz choć! - Roksi pociągneła mnie i po kilku minutach doszliśmy na miejsce tam poznałem alfy , i uzgodniliśmy moją posadę. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz